|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zamoysky Gość
|
Wysłany:
Wto 15:06, 07 Sie 2007 |
|
|
|
Pewnego dnia w Tokuno...
Do podrzędnej knajpy na obrzeżach Makoto-Jima wszedł wysoki jegomość, szlachetne rysy twarzy i bogaty ubiór wskazywały na jego wysoką pozycję w tym mieście... Przyszedł tylko po kufel piwa, nie o nim ta historia - jednak w małej historii zawsze warto wspomnieć o wielkiej postaci.
Ciężarna kelnerka obsługiwała klientów. Stała już 10 godzin na nogach za brudną ladą, gdy poczuła, że nadszedł dla niej czas rozwiązania. Nie myśląc wiele - wyszła tylnym wyjściem i prędko udała się do jej domu, położonego o nie więcej niż 100 metrów dalej. Chyba każdy wie, co się dzieje z kobietą, gdy rodzi dziecko, nie będziemy tu się rozwodzić nad tym tematem.
Maleńki bobas urodził się w brudnym mieszkaniu w dzielnicy slumsów. Jego zabawkami wkrótce stały się karaluchy i szczury, najciekawszą rozrywką siedzenie pod ladą w knajpie gdzie jego matka sprzedawała.
Tak minęło 10 lat jego marnego życia. Po tym czasie, jego już podstarzała matka, niezdolna do pracy gdziekolwiek, postradała zmysły. Syn, który ją kochał za to że dała mu życie, nienawidził za to, jakie to było życie - oddał ją do przytułku dla obłąkanych.
Myślicie, że przygarnął go wspaniały rycerz z początku powieści? Nie, skądże. Takie rzeczy zdarzają się tylko w bajkach. Młody Zamoyski, gdyż tak mu matka dała dalej żył w zatęchłym mieszkaniu, samotny, wyalienowany i bez szans na lepsze życie
8 lat później, dorosły młodzieniec wyruszył z przyjacielem w poszukiwaniu nowego życia. Trafił do wspaniałej stolicy Sossarii - Brytanii. Było to w czasie niespokojnym, pełnym mordów i krwi na ulicach. Przerażony Zamoyski wiedział jedno - mimo, że jego życie było nic nie warte, to nie chce go stracić. Strata jedynej rzeczy, którą los mu powierzył byłaby niewybaczalna. Miał jedno wyjście - musiał nauczyć się bronić. Za pieniądze zarobione przy zamiataniu ulic i wyganianiu szczurów z kanalizacji, kupił sobie pierwszy miecz, pierwszą zbroję... Wiedział, że walka to jego jedyny cel i jedyne, co może robić, więc walczył. I walczy dalej, i dalej poszukuje w tym sensu...
Wybaczcie, że nudno i długo, ale nie miałem dziś weny do bajek.
Imię: Zamoyski
Profesja: Samuraj
Staty:
Str - 80
Dex - 100
Int - 45
Skille:
Sword - 80
Bushido - 90
Anatomy - 60
Healing - 40
Tactics - 80
Focus - 90
Dodam, że mam dobrze opanowaną znajomość UO, jestem kulturalny i jestem chętny do walki
(wybaczcie, że piszę jako gość, ale nie miałem cierpliwości czekać na aktywację konta)
|
|
|
|
|
Wilk Nowicjusz
|
Wysłany:
Wto 18:54, 07 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
dla mnie jest ok, chociaż można było bardziej rozwinąć opowieść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
LecterShan GuildMaster
|
Wysłany:
Wto 20:03, 07 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
jestem za. Trzeba poczekać na zdanie jakiegoś komtura a wtedy go przyjmę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Lothed Rycerz
|
Wysłany:
Wto 23:48, 07 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jestes nieznajomy przysiadz sie do nas i przedstaw sie
|
Rob swoje Lecter jestem za przyda nam sie samuraj w naszych szeregach *mruga*
Niech sprzyjaja ci smoki ,dla mnie zostales przyjęty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
LecterShan GuildMaster
|
Wysłany:
Śro 8:23, 08 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Dobrze więc postaram się go wytropić i przyjąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|