Podanie rekrutacyjne El Kurczako.

Historii prostych w tym świecie bez liku.. Lecz poświęćcie mi ciut waszego cennego czasu by choć nieliczni z was poznali mą historię. Zwijcie mnie El Kurczako. Nie jest ono prawdziwe gdyż w mym plemieniu tylko Ci co osiodłali smoka otrzymywali imię.. Lecz zacznijmy od początku. Urodziłem się w wiosce, której nazwa dla prostych ludzi jest zbyt ciężka do wymówienia, a że ja nie otrzymałem wykształcenia, nie potrafię wam tej nazwy przekazać.. Byłem synem wielkiego człeka! W wieku zaledwie 7 lat oswoił on swego pierwszego smoka.. Byli jak bracia.. Zresztą ma babka mówi ,iż jego młodszy brat gdy zginął podczas ataku orków, spłonął a następnie na miejscu jego prochów powstało jajko, z którego wykluł się smok mego ojca. Matki nie znałem ale to ponoć lepiej. Obecnie, jak widzicie nie jestem zbyt młody gdyż przeżyłem już prawie czterdzieści wiosen. Ale wróćmy do mojej historii. Do tej pory trenowałem swe silne ręce do walki z wrogiem za pomocą wszelkiego rodzaju szabel. Sztuki tej do perfekcji nie opanowałem i ciągle się szkole. Me dotychczasowe życie zmienił jeden dzień. Dzień ,w którym spotkałem tajemniczego czarnego smoka. Jak co rano, udałem się do lasu aby trenować sztukę szermierską z mym kuzynem Bornhilem. Gdy pot zlał nasze czoła, spostrzegliśmy masę ciemnych postaci nadbiegających na nas z wyciągniętymi broniami.. Próbowaliśmy się bronić, lecz było ich za dużo.. Bornhil poległ.. Byłem o krok od śmierci.. Czułem zimny pot spływający po mej skroni i dreszcz na mych plecach.. Nagle znikąd pojawił się czarny jak cień smok. Zabijając mych wrogów uratował mi życie. Zaraz po tym odleciał. W mej wiosce nikt nic nie wiedział.. Po tych wydarzeniach zrozumiałem ,że jestem wybrany aby czcić całym swym sercem smoki. Postanowiłem spróbować dołączyć w wasze szeregi i mam nadzieję, iż jestem godny tego zaszczytu.. A teraz jeśli pozwolicie udam się zaspokoić me pragnienie. Kłaniam się nisko i czekam na wasz werdykt.

I to moja historia Smile

Postać moja to Fencer.. Nie ma w 100% wytrenowanych skilli i statów ale wciąż ją trenuje.

Pozdrawiam El Kurczako.

Jak dla mnie dobre opowiadanko ale zawsze będę narzekał że krótkie (oj stephen king mnie rozpieścił) Jak się zaloguje i znajdę to ciebię przyjmę. Witaj w szeregach zakonu smoka. Należy przyznać że będzie się starał utrzymać klimat gdyż sam do mnie nawet w tej sprawie napisał Smile

I dobrze gracz który stra sie utrzymać klimat zawsze mile widziany Witaj Bracie Smile

I Niech sprzyjaja Ci Smoki